poniedziałek, 15 czerwca 2009

Tak dziś spoglądałam na ludzi z mej troskliwej szkoły, było mi przykro, a może nawet wstrętnie żal, naprawdę. Jakaż to hołota debilstwa.
Kilka dni i dotknie mnie siła wakacji, zastój, spokój.
Lękam się, nie wiecie jak bardzo, chwila, kiedy powinnam uważać zbliża się małymi kroczkami.
Uwaga idzie świat chaosu, proszę państwa, a ja znikam dobijać ten nędzny świat, bardziej, bardziej niż można wymyślić.

I wish I evanesce in my mind, I feel.

1 komentarz:

Archiwum bloga